Andreas Hellriegel, dyrektor ds. zakupów w ARKU, relacjonuje: "Od czasu pandemii łańcuchy dostaw są napięte. To również mocno wpłynęło na realizację naszych projektów i opóźniło dostawy maszyn. Po niedoborze stali, pojawił się brak podzespołów elektronicznych. Chociaż nadal zdarzają nam się niespodzianki, jesteśmy teraz lepiej przygotowani na takie sytuacje."
Czasami kompletacja maszyn przypominała skomplikowaną układankę. Obciążenie pracowników było nadzwyczaj duże, ponieważ "objazdy" w zdobywaniu części są czasochłonne i wymagające zaangażowania personelu. Śledzenie terminów wciąż wymaga dużo czasu. W tym pomaga nowe oprogramowanie ERP, w które ARKU zainwestowało aby lepiej monitorować dostawy części.
Ponadto Hellriegel i jego zespół pracowali jednocześnie nad kilkoma aspektami. Jeśli chodzi o krytyczne elementy, ARKU od dawna działa na rzecz ich wcześniejszego zamówienia przez dział zakupów, podczas gdy konstruktorzy jeszcze maszynę projektują. Dzięki temu dziś mamy więcej części na magazynie niż kiedyś, aby zrekompensować zmieniające się czasy dostaw. ARKU korzysta również z alternatywnych źródeł zaopatrzenia, gdy jakiejś instalacji brakuje pojedynczych części do ukończenia. Jednak może to być naprawdę drogie: na rynku ciężko dostępne komponenty elektroniczne często kosztują od pięciu do dziesięciu razy więcej.
Aby sprostać sytuacji, ARKU zatrudniło dodatkowych pracowników do śledzenia terminów dostaw. Ale również do poszukiwania alternatywnych źródeł zaopatrzenia w krytyczne części. "Komunikujemy się teraz znacznie więcej z naszymi dostawcami" - mówi Tim Bertsch, projektowy zakupowiec w ARKU. "Bliska i partnerska sieć z dostawcami i klientami pomaga nam odzyskać kontrolę nad sytuacją. Otrzymywaliśmy już nawet wskazówki od klientów, skąd można jeszcze pozyskać określone komponenty."
W międzyczasie zdolność dostawcza branży znacznie się poprawiła. Na jesieni zeszłego roku według badania VDMA niemal każdy producent maszyn był dotknięty niedoborem dostaw. W marcu 2023 roku jeszcze 57 procent badanych firm nadal mówiło o "poważnych" niedoborach u dostawców. Dlatego napięcie nie opadło jeszcze całkowicie w dziale zakupów ARKU.
Bliska współpraca między klientami i dostawcami będzie nadal kluczowa, aby móc reagować na zakłócenia na wczesnym etapie. Niebezpieczeństwo dalszych wstrząsów w globalnych łańcuchach dostaw nie zostało bowiem zażegnane. Dlatego łańcuchy dostaw pozostają w centrum uwagi w ARKU.
Jeśli dostawcy nie mogą dostarczyć towaru, magazyn powinien być jak najbardziej wypełniony. Dlatego ARKU inwestuje więcej w zapasy.